JAK POWSTAŁA GILDIA KŁODZKIEJ EKIPY

Spokojny ranek dnia 3 marca rok 2009  ten dzień zapowiadał się jak każdy ... Od paru dni pewni dwaj waleczni i niepokonani kolesie imieniem Paweł i Krzych myśleli nad złączeniem szyków bojowych i wyruszeniu na pole bitwy . Ciągle wymieniali między sobą  Za i PRZECIW  złączeniu wtedy swoich marnych sił .. i gdy nadszedł dzień 2 marca więcej było przeciw ... może nam się znudzi .... może będziemy ginąć na polu walki .. nie to nie nasza postawa 3 marzec godzina 13:15 na swym pieknym rumaku do miasteczka zwanym Shinsso wjeżdża przyszły przywódca  Krzych bo o nim mowa .... staje przed strażnikiem nerwowo wyczekując 24 godzine od odejścia z poprzedniej drużyny ...  MatBM25 obecny BlackWoj0 towarzyszył mu ... i nadeszła godzina zero 13:20 powstaje słaba gildia o jakże dosadnej nazwie Immortal Team ....  . Było wiele róznych nazw do wyboru lecz padło właśnie na tę  .. hmmm gildia 3 osobowa średni lvl 36 cóż oni mogli ... no właśnie Kilka godzin później do całego grona dołącza właśnie ten trzeci Rybka92 aka Paweł ... i pierwsi najęci ... niejaki waleczny serq i ciągle wzrastający na sile wojownik Fors ... potem pojawia się mag imieniem mirekk .... na początku szło mizernie .. przychodzili i odchodzili ... wszyscy byli podekscytowani lecz tylko nieliczni przetrwali z nami do dziś .... od niespełna dwóch miesięcy w tych samych szykach Fors Serq Pitrex mirekk Rybka92 BlackWoj0 i Krzych przywódca oczywiście ... nikt nie sądził ,że ludzie o poziomie 35 - 41 mogą tak wiele zdziałać ... na dzień dzisiejszy nasz średniak to 43
Rybka92 poziom 52 Krzych zaś marny 45  i z tych 35-tkowców coś wyrosło Fors lvl 40 serq 39 ... w rankingu gildia waha się od 40 do 30 miejsca ... nie jest to zły wynik jeśli patrzyć na ilość konkurentów do czołówki  ...

Jedne z pierwszych wojen i pierwsze nokauty  bo tak można to nazwać ... wojna zakończona wynikiem 100:0
i tu pozostaje archiwum po dzień dzisiejszy ... jedne z piękniejszych starć jakie udało nam się zarchiwizować to na pewno wojna pomiędzy gildia SEXPERCI  , bosssy choć Ci drudzy nie byli zbyt wymagającym przeciwnikiem walczyło się bardzo przyjemnie